TRADYCJA ZOBOWIĄZUJE
http//www.wfa.prv.pl




Akcja 33 "Sylwester 2010/2011"

Już siódmy rok z rzędu w Warszawie odbędzie się podziemny, surrealistyczny happening, podczas którego tłumy osób powitają Nowy Rok o 11,5 miesiąca za wcześnie. Jeśli czytasz te słowa, to znaczy, że dołączyłeś do grona wtajemniczonych i w tym roku również masz prawo wziąć udział w naszej imprezie. Bierz baloniki, serpentyny, trąbki, dziwne przebrania, transparenty, czapeczki, zaufanych znajomych i pojaw się w pasażu pod dawną Galerią Centrum (na wysokości ulicy Chmielnej), aby powitać z nami rok 2011. Będziemy symulować imprezę noworoczną! Przed rozpoczęciem akcji schowaj się gdzieś, aby nie zwracać na siebie uwagi (na przystanku, w pobliskim sklepie, gdzieś za rogiem). Na pewno zauważysz moment rozpoczęcia akcji, który nastąpi dnia 16.01.2010 o godzinie 17:03. Całość potrwa 5 minut, czyli do godziny 17:08 (chyba, że wcześniej nas rozgonią, ale do tej pory się udawało). Na sam koniec trzykrotnie krzyczymy "Niech żyje dwa tysiące jedenasty rok", po czym błyskawicznie rozbiegamy się we wszystkie strony. Kto ostatni opuści miejsce akcji ten ssie! Jeśli chcesz robić zdjęcia, najpierw wyślij maila (wfa@boo.pl). Nie kontaktujemy się z mediami. O naszym podziemnym wydarzeniu wolno ci powiedzieć tylko tym osobom, które chciałbyś zobaczyć na tego typu imprezie. Siedem lat tradycji zobowiązuje!

Wszystko jasne? Do zobaczenia 16 stycznia! I pamiętajcie! Flash mob pozostanie w nas na zawsze!

Podsumowując:

Nazwa: "Sylwester 2010/2011"
Czas akcji: 16 stycznia 2010
Miejsce akcji: pasaż pod dawną Galerią Centrum (na wysokości ulicy Chmielnej)
Dokładna godzina: 17:03-17:08
Co będzie potrzebne: rekwizyty związane z imprezą sylwestrową
Jak skontaktować się WFA?: wfa@boo.pl


Podsumowanie akcji
Powiew świeżości, czyli niby to co zwykle, ale jednak jakoś inaczej

      W tym roku podczas organizacji Sylwestra po raz pierwszy postanowiliśmy zastosować rozsyłać informacje nie tylko mailowo, ale także za pomocą Facebooka. Właśnie dlatego na kilka tygodni przed pojawieniem się w sieci zapowiedzi „Sylwestra 2010/2011” rozesłaliśmy do członków WFA maile, w których zachęcaliśmy do odszukania nas w tym serwisie społecznościowym. Na stronie wydarzenia uczestnictwo w akcji zadeklarowało blisko 200 osób, a około 100 stwierdziło, że się waha. I choć oczywiste było to, że liczby te są trochę zbyt optymistyczne, to jednak frekwencja nie tylko nie zawiodła, ale była wręcz niezwykle wysoka. Udało się to osiągnąć zapewne nie tylko dzięki nowemu kanałowi dotarcia do uczestników, ale także dlatego, że zdecydowaliśmy się skrócić treść zapowiedzi do absolutnego minimum. Kto dotarł na Sylwestra? Choć jak zwykle we flash mobie brały udział osoby w bardzo różnym wieku (od gimnazjalistów zaczynając, na osobach będących grubo po trzydziestce kończąc), to jednak średnia jakby się podniosła. Nie zawiedliście i wspólnie udało nam się stworzyć niezwykle kolorowe i dynamiczne wydarzenie. Ale po kolei!
      Do rozpoczęcia akcji było jeszcze kilkanaście minut, a w okolicy Galerii Centrum już kręciły się patrole policji. Najpierw zobaczyłem jeden, później drugi - oba ubrane w żółte kamizelki odblaskowe. Im bliżej rozpoczęcia akcji, tym sytuacja stawała się bardziej napięta. W miejscu, w którym miał odbyć się flash mob pojawiło się jeszcze kilku mundurowych. Jeden z nich ubrany całkowicie na czarno trzymał w ręku krótkofalówkę. Czyżby tym razem miało stać się to, czego dawniej obawialiśmy się praktycznie za każdym razem? Przyznam, że gdy wybierałem się na tę akcję byłem absolutnie spokojny o ewentualną zmasowaną interwencję policji. Wiele lat wprawy z flash mobowymi sylwestrami i nigdy nic się nie działo, więc dlaczego nagle mieliby się uwziąć na nas właśnie teraz, gdy już tak naprawdę nie realizujemy regularnych akcji innego typu, tylko raz do roku objawiamy się z kolejną odsłoną Sylwestra? Oczywiście jeden zabłąkany patrolik jak najbardziej wchodził w grę, ale nie coś, co na pierwszy rzut oka wyglądało jak prawdziwa obława.
      Miejsce akcji świeci pustkami. Kilka osób stoi tu i ówdzie i oczywiście wprawne flash mobowe oko od razu rozpozna w nich uczestników, ale przechodnie z pewnością niczego nie podejrzewali. W końcu nadchodzi moment rozpoczęcia akcji i zaczynają wyłaniać się kolejne osoby. Sylwester 2010/2011 właśnie się rozpoczął!
      Co ciekawe, po raz pierwszy zdarzyło się tak, że impreza miała dwa ogniska rozpoczęcia. Jedno (to mniejsze) pojawiło się tam, gdzie co roku, czyli na chodniku od strony Pałacu Kultury, natomiast drugie (to większe) zlokalizowane było bliżej ulicy Chmielnej. Zapewne stało się tak dlatego, że w zapowiedzi tegorocznej akcji zostało użyte sformułowanie "pojaw się w pasażu pod dawną Galerią Centrum (na wysokości ulicy Chmielnej)". Co ciekawe, w zaproszeniu zapomnieliśmy napisać o tradycyjnym odliczaniu, ale na szczęście uczestnicy z odpowiednim stażem wiedzieli, jak to wygląda co roku i podchwycili wspólne liczenie.
      Niby obie grupy dzieliło zaledwie kilkadziesiąt metrów, ale przez pewien czas nie zauważały się wcale, do momentu jak grupa z Chmielnej wyjechała imprezowym wężykiem w okolice grupy zgromadzonej bliżej przystanku. W tym momencie obie grupy zlały się w jedną, która zaczęła bawić się pod dachem, czyli dokładnie w pasażu pod budynkiem.
      Atmosfera była cudowna! Nie zabrakło wielobarwnych rekwizytów, baloników, zimnych ogni, serpentyn, kolorowych buteleczek z szampanem Piccolo. Były życzenia, uściski, uśmiechy. Uczestnicy akcji cieszyli się, krzyczeli, tańczyli, skakali, biegali. Wszystkiemu przyglądali się policjanci. Dwóch tu, dwóch tam... Ile łącznie? Jedni mówią o ośmiu, inni o szesnastu. Pewne jest to, że było ich naprawdę dużo i choć przed rozpoczęciem akcji ich twarze były niezwykle poważne, to w trakcie flash moba zagościł na nich uśmiech.
      Pod dachem pasażu panował niezwykły klimat flash mobowej zabawy! Jedynym minusem zgromadzenia się przez większość osób właśnie tam, było to, że z tego miejsca nie dało się oglądać sztucznych ogni, które w pewnym momencie pojawiły się przy Pałacu Kultury. Wystrzałów było ni mniej ni więcej, tylko równo dziewiętnaście, a wszystkie w srebrnym kolorze. Tylko czy ktoś z flash mobowiczów w ogóle je zauważył? Niewątpliwie jednak musiały przyciągnąć uwagę spacerujących po centrum przechodniów. Na szczęście uczestnicy imprezy – choć tak bardzo pochłonięci akcją - nie zapomnieli o tym, że w końcu powinna ona dobiec końca. Grupa stopniowo przemieściła się z przejścia pod budynkiem na chodnik od strony Pałacu Kultury, po czym wszyscy zaczęli wspólnie skandować „Niech żyje dwa tysiące jedenasty rok!”. I choć stojąc obok siebie wykrzykiwali to hasło znacznie więcej razy, niż planowane trzy, to jednak nie można mieć tego nikomu za złe. Po prostu żal było opuszczać to miejsce i kończyć tak niezwykłą imprezę.
      W końcu pożegnalne hasło zostało wykrzyknięte po raz ostatni, rozległy się oklaski, a następnie wszyscy rzucili się do ucieczki, opuszczając miejsce akcji i rozbiegając się w cztery strony świata.
      I choć w powietrzu dało się wyczuć, że tak naprawdę nikt tego nie chciał, to jednak „Sylwester 2010/2011” dobiegł końca.


Wasze komentarze

Z e-maili:

"Szczęśliwego nowego 2011 roku:)
Byłam w tej mniejszej grupie. I byłam przerażona -"Jak to? WFA, a prawie nikt nie przyszedł na długo oczekiwanego Sylwestra?". Potem przybiegli ci z drugiej strony i od razu zrobił się tłok:) Fajnie, że choć na chwilę zupełnie obcy mi ludzie stali się bliscy. Rzucaliśmy się sobie na szyję, składaliśmy życzenia! Super atmosfera, za rok będzie jeszcze lepiej;)
Szkoda, że to już koniec...
Po akcji powiedziałam koleżance, że musimy wrócić i podnieść kilka śmieci, które zostały z akcji. Popatrzyła na mnie oburzona "chyba żartujesz! Tego za dużo jest!". A przecież jeśli każdy zbierze kilka serpentyn czy zgubionych czapeczek, to od razu zrobił by się porządek.
W każdym razie dziękuję i do zobaczenia za rok:)"
(Anio) [16.01.10 21:11]

"przybywam nieco wczesniej, robie niepozorne fotki zeby sprawdzic jak jest jasno
udaję ze mnie nie ma, nikogo nie znam i spaceruję powoli przygladajac
sie nadciagajacym ludziom z balonikami i czpaczkami...
ustawiam alarm na 17.03 i w tym momencie
dzien dobry, komenda stołeczna, dokumenty prosze :D
standardowy zestaw pytan skad jestem co robie w wawie, dlaczego jestem
tutaj przy takiej pogodzie, dlaczego mam aparat...
na nic nie dostali odpowiedzi ktora miałaby jakikolwiek sens :D
mieli jakis problem z łącznoscią, poza tym mieli akurat kontrole
dowódcy wiec jeden odszedł z dowodem, kolejny doszedł pilnowac zebym
nie uciekł :D
tez próbował dopytywac ale nie mieli jeszcze szkolenia na moja rozmytą logikę :D
w miedzyczasie przeszedł Żur z zakupami, wesoło zagadując "pink co
przeskrobałeś" co bynajmniej nie pomagało w ustaleniu mojej
niewinnosci...
a ja nerwowo liczyłem minuty upływające do startu :D
na szczescie uwineli sie przed nowym rokiem :D
na akcji za mało sztucznych ogni, start z 2 grupami po obu stronach :]"
(PinkF) [17.01.10 00:11]

Z Grona:

"fajnie było, zszokowani policjanci, to jest to !!!!V :D"
(Lutrix) [16.01.10 18:03]

"było ok, szkoda tylko, że tak mało osób zaczęło się rozbiegać po akcji. no i jakiś żul się do nas przyłączył! ;)"
(.mat) [16.01.10 18:12]

"BYłoooooo Zajebiście :D ..... ludzie sie na nas dziwnie patrzyli ale nie przeszkadzało mi to ! :D"
(O.) [16.01.10 18:54]

"żula pamiętam :) ogólnie było ok, najtrudnirejszy chyba byl początek :D ma ktoś fotki? dużo osób robiło, szczególnie pan z niebieskim aparatem ;)"
(Polka) [16.01.10 19:00]

"no fajnie było, fajnie; D zastanawiam się teraz jaką datę powinnam pisać ^^ było strasznie dużo policjantów, naliczyłam ich ok. 12. wiedzieli coś wcześniej o akcji?"
(Dominika) [16.01.10 18:03]

"zapewne tak, podobno o każdej się dowiadują, też się dziwiłam że było ich tak dużo, no ale w końcu nie przeszkadzali aż tak bardzo :) no to ma ktoś foty ? ^^"
(Polka) [16.01.10 19:16]

"było mega. :d a policjantów było faktycznie dużo i troszkę onieśmielali na początku, ale jakoś poszło. I było genialnie... to przytulanie się ludzi i ta energia... ach. JA CHCĘ JESZCZE RAZ! "
(sir psycho sexy) [16.01.10 19:25]

"to chyba byl najlepszy i najliczniejszy sylwek z tych ktore pamietam... bylo wyrabiscie!!! :-)"
(Willey) [16.01.10 19:27]

"było super! :D "
(marcin.exe) [16.01.10 19:31]

"dużo osób robiło z lustrzanek, i pan z niebieskim aparatem pamiętam, że cykał foty"
(Polka) [16.01.10 19:37]

"Tak.. policjantów było strasznie duzo. z kazdej strony było kilku i otoczyli całe miejsce akcji, ale nie stwarzali problemów :D Widziałam nawet jak jeden nagrywał film xd a flash mob był zajebisty i napewno bede go jeszcze długo pamietac :) "
(Magda) [16.01.10 19:42]

"Kurczę, przegapiłem, miałem być, ale od rana pomagałem znajomej rodzince w przeprowadzce :/ No nic liczę na relację, i zdjęcia! Pozdrawiam "
(Tylko do oglądania forum) [16.01.10 19:55]

"Bylo super ;D"
(M.) [16.01.10 20:00]

"(w tym miejscu link do materiału znajdującego się na stronie jednej ze stacji radiowych) "3 tygodnie i rok starsi". A najlepszy koleś na końcu, poważny ton i oryginalna myśl "trochę za wczesny chyba". "
(.mat) [16.01.10 20:21]

""trochę za wczesny chyba... " wymiata :D "
(marcin.exe) [16.01.10 20:35]

"panowie policjanci mieli szkolenie(czyli to były tzw. "koty") i akurat trafili na nas wiec wykorzystali to :). Wiem to od ich osoby koordynującej całym szkoleniem który z ciekawoscią wypytywał nas na czym polegają takie akcje i w dalszym ciągu nie mógł zrozumieć czemu 2011 a nie 2010"
(Lutrix) [16.01.10 20:40]

"no to wszystko jasne. ;)"
(sir psycho sexy) [16.01.10 20:44]

"Pełen mylffon był :)"
(Mr.pm) [16.01.10 21:07]

"rewelacyjnie było"
(Dumb) [16.01.10 22:50]

"Cudownie! Ci policjanci nie zdziwili, i nawet przestraszyłam się, że będą próbowali nas rozgonić, ale, na szczęscie, nic takiego nie miało miejsca... "Pociąg" mnie powalił xD Z niecierpliwością czekam na zdjęcia oczywiście"
(Meru) [16.01.10 22:59]

"Pociąg wymiatał! Ale według mnie, mogliśmy nim przejechać np. do rotundy i wrócić na miejsce, ludzie nie mieliby pojęcia co się dzieje. No i trochę zabrakło synchronizacji, bo z tego co kątem oka zauważyłem (byłem na samym początku) niewielka część osób się pod niego podczepiła. "
(.mat) [16.01.10 23:06]

"Ajjjt, ale mi brakowało prawdziwych flashmobów; )) no tak, nagrano mnie, jak sobie widowiskowo glebłam podczas wężyka. :) "
(tu się kiedyś coś pojawi) [16.01.10 23:20]

"było mega!; d"
(mat.) [16.01.10 23:58]

"Dogadałem sprawę z dowódcą ich grupy, cztery razy się mnie pytał, czy oby na pewno powitamy 2011 rok, kilka osób może poświadczyć, ale spoko gość był :D mało nie wybuchł śmiechem. Policja jest spoko. Tak proszę Pana, zaraz weźmie Pan udział w powitaniu 2011 roku :d a te takie oczy: :OOO A kamerzystę, przepraszam, że błyskanie mojej lampy błyskowej ścięło filmik kilka razy :D "
(Łukasz) [17.01.10 00:34]

"Pierwszy flashmop w jakim uczestniczyłam i było genialnie! Wężyki były świetne. Zdziwiłam się, że tak dużo osób latało z aparatami, ale się nie dziwię - trudno się oprzeć takiemu widowisku :P. Też czekam na foty, ale i tak podziwiam tempo - brawa za tak szybkie wrzucenie filmu. "
(Igocentrycznie) [17.01.10 01:21]

"przynajmniej tą imprezę sylwestrową pamiętam... ;d"
(Bontski) [17.01.10 01:43]

"Nawet was pokazali w metrze, na tym telewizorku. Brawo dla Was!! "
(Gucio) [18.01.10 16:53]

"Tytuł, zajawkę i 1 zdjęcie z mojego artykułu :) "
(Łukasz) [18.01.10 19:32]

"kłosin na monitorach w metrze to AMS jest czyli GW i inne ty jak już to byles na infoscreen "
(Lutrix) [18.01.10 19:41]

Przesyłajcie swoje komentarze na adres wfa@boo.pl.


Dokumentacja akcji "Sylwester 2010/2011"
Dzisiejszy odcinek sponsoruje PinkF, Łukasz Kłosiński, Mateusz Baran, Życie Warszawy, Gazeta Wyborcza
a także literki THANK YOU.


To jest podstrona strony Warszawskiego Frontu Abstrakcyjnego. http://www.wfa.prv.pl albo http://www.warszawski-front-abstrakcyjny.prv.pl
Warszawski Front Abstrakcyjny zajmuje się działalnością typu flash mob i nie tylko. Jeśli masz jakieś pytania odnośnie naszej
działalności pisz na wfa@boo.pl lub skontaktuj się poprzez SMS z numerem (numer chwilowo utajniony) :)