DOSTRZEGAMY TO CZEGO NIE WIDZĄ INNI
http//www.wfa.prv.pl



* Widoczny na zwiastunie numer telefonu jest już nieaktualny.

Akcja 4 "Dzień Mydła"

Czwarty flash mob Warszawskiego Frontu Abstrakcyjnego (najbliższa sobota, 27 marca 2004) odbędzie się pod Rotundą, w samym centrum Warszawy. Przed akcją uczestnicy dzielą się na 4 grupy, a każda grupa rozpoczyna flash moba w innym miejscu. Skąd masz wiedzieć w której jesteś grupie? Podział następuje ze względu na pierwszą literę nazwiska. Jeśli bardzo komuś zależy, to może wystartować z innego miejsca, ale najlepiej niech każdy trzyma się poniższych wytycznych:

A-F - grupa 1, zbiera się pomiędzy Rotundą a budynkiem KFC/PizzaHut.
G-Ł - grupa 2, zbiera się dokładnie po przeciwnej stronie rotundy niż grupa 1
M-R - grupa 3, zbiera się na dole, w przejściu podziemnym obok Rotundy (tam gdzie był trzeci flash mob)
S-Ź - grupa 4, zbiera się przed kioskiem (jest jeden, stoi obok budek telefonicznych)

Udajemy, że się nie znamy (ale pewnie w znakomitej większości i tak się nie znamy, wiec dużo nie musimy udawać).

Staramy się być jak najbardziej niepozorni. Zachowujemy się tak jakbyśmy po prostu na kogoś czekali.

Każdy z uczestników powinien przynieść ze sobą jedną kostkę mydła.

Początek akcji równo o godzinie 15:44 (synchronizacja zegarków z prostym w obsłudze programikiem, który można ściągnąć tutaj). Każdy wyjmuje swoją kostkę mydła i kładzie ją na otwartej dłoni (albo na dwóch złączonych dłoniach). Wszystkie cztery grupy ruszają przed siebie wolnym krokiem i spotykają się przed samą Rotundą (uważajcie, żeby nie stratować straganów ;) ). Przez cały czas trwania akcji obchodzimy się z mydłem bardzo delikatnie i z szacunkiem. Gdy cztery grupy spotkają się przed Rotundą zacznie się najgłośniejszy element akcji, czyli zbiorowe zachwalanie mydła. Pamiętajcie, tutaj panuje pełna dowoloność. Podobnie jak na "Sylwestrze 2004/2005", tutaj też musicie wykazać się kreatywnością. Zwracamy się do innych uczestników i zaczynamy wymieniać poglądy na temat naszych kostek. Oto przykłady:

"Jakie rewelacyjne rysy!"
"Piękny kształt!"
"Nieskazitelna powierzchnia, doskonała faktura!"
"Cudowny zapach!"
"Bardzo eleganckie!"
"Nigdy nie widziałem piękniejszego egzemplarza"
"Pasowałoby mi do kurtki"
"Czy to model z 1999 roku?"

Przez cały czas trwania akcji nosimy naszą kostkę na otwartej dłoni (albo na dwóch dłoniach obok siebie). Jeśli mamy ochotę przez chwilę potrzymać cudze mydło, to biorąc je na chwilę do ręki, pamiętajmy o tym, by obchodzić się z nim z należytym szacunkiem. W końcu to Dzień Mydła! Doskonale pasuje tutaj określenie "obchodzimy się z mydłem jak z jajkiem". Mile widziane komentarze typu "Ostrożnie!", "Delikatnie!", "Uważaj, kosztowało majątek!". Można wdawać się w dłuższe dysputy i opowiadać sobie mydlane anegdoty, ale chyba lepiej wymienić kilka krótkich zdań z kilkoma osobami, niż spędzić akcję na kontemplacji tylko jednego mydła.

Jeśli nie czujesz silnego związku z mydłem, to wyobraź sobie, że niesiesz coś innego, coś z czym na codzień obchodziłyś się bardzo delikatnie, ale jednocześnie chciałyś pokazać to innym. Ta akcja to sprawdzian twoich możliwości aktorskich.

Akcja kończy się po 5 minutach . Po upływie tego czasu każdy chwyta swoje mydło, unosi je wysoko nad głowę i wykonuje obrót o 360 stopni. Flash mob dobiegł końca. Rozchodzimy się we wszystkich kierunkach, najlepiej w stronę tych miejsc, z których wystartowaliśmy.

Jeszcze raz, tym razem w punktach:
1. Poszczególne grupy zbierają się w stosownych miejscach.
2. Cztery grupy ruszają przed siebie z mydłem na ręku.
3. Cztery grupy spotykają się przed Rotundą i zaczynamy wymieniać się poglądami na temat mydła.
4. Unosimy mydło do góry i obracamy się o 360 stopni
5. Rozchodzimy się.

Jeżeli ktoś koniecznie musi wziąć aparat albo kamerę, proszony jest o wcześniejszy kontakt mailowy (kontakt@wfa.prv.pl). Zbyt wiele osób z aparatami trochę psuje klimat.

Roześlij informację o tej akcji do jak największej liczby osób. Pamiętaj, żeby przy tym nie spamować. Powiadom rodzinę, znajomych, osoby które znasz tylko z widzenia, całą szkołę, biuro, uczelnię. Przyczyń się do powodzenia akcji! Zależy ono tylko i wyłącznie od zaangażowania uczestników.

Do zobaczenia 27 marca! I pamiętajcie! Następna akcja w połowie kwietenia 2004 roku!

Nazwa: "Dzień Mydła"
Czas akcji: 27 marca
Miejsce akcji: pod Rotundą
Dokładna godzina rozpoczęcia akcji: 15:44
Co będzie potrzebne?: mydło
Jak skontaktować się WFA?: kontakt@wfa.prv.pl albo 888-06-555-1 (tylko SMS i poczta głosowa!)


Podsumowanie akcji.
To nie my podpaliliśmy śmietnik

      Najpierw seria ciepłych dni, a w piątek dla odmiany śnieg. Jak na złość sobota była dosyć chłodna. Pochmurne niebo, wilgotne chodniki, lekka mgła - dziwna atmosfera. Nie wystraszyło to jednak wszystkich i grupka pasjonatek i pasjonatów mydła stawiło się pod Rotundą, żeby powymieniać się opiniami na temat róznobarwnych i różnowonnych kostek. Tłum nie był tak liczny jak ostatnio, ale było nas wystarczająco dużo, żeby zaskoczyć przechodniów i samemu dobrze się bawić. Jak widać nie zawsze liczy się liczebność tłumu, ale jego jakość. Cztery grupki wystartowały z mydłami w dłoniach nieco po 15:44. Niektórzy tak bardzo nie mogli doczekać się mydlanych dyskusji, że rozpoczęli je jeszcze zanim doszli przed samą Rotundę. Ci co byli obecni, pewnie zauważyli, że flash mob zbiegł się z interwencją straży pożarnej do płonącego śmietnika. Śmietnik dymił ostro, ale to nie on był gwoździem programu, tylko my.
      Mydła były różne. Najrozmaitsze kolory, kształty, zapachy. Były nawet co najmniej dwa niewidzialne mydła. Ktoś przyniósł kultowego Białego Jelenia, ktoś inny mydełko w kształcie bałwanka, pojawiło się też piękne wielobarwne mydło ozdobne. Każdy dumnie paradował ze swoim, ale jednocześnie nie szczędził komplementów innym. Co jakiś czas ktoś z przechodniów się zatrzymywał, żeby zobaczyć co się właściwie dzieje. Niektórzy nieufnie obserwowali z daleka, ale inni odważnie zaglądali mobowiczom przez ramię. Chyba nic nie przebije starszego pana, który wygłosił płomienną mowę następującej treści: "Dobrze, dobrze, dobrze... mydełko. Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie minuty ani godziny. Jeżeli jest nadal to jesce aktualne." Jedna z dziewczyn przypatrujących się akcji zmieszała się i nie odpowiedziała na pytanie "Czy mogę zobaczyć twoje mydło?". Tradycyjnie najczęściej pojawiali się gapie milczący, którzy nawet nie ośmielili się zbliżyć do zbitego w kupę tłumu znawców mydła. Kiedy my prowadziliśmy ożywioną dyskusję na temat mydła, pan strażak spokojnie zajmował się dymiącym śmietnikiem stojącym zaraz obok naszego zgromadzenia. Nie wiadomo, czy chociaż przez moment zaintrygował go niespokojny tłum za jego plecami.
      Po kilku minutach pojawił się patrol policji, który jednak nie interweniował, jak to miało miejsce na "Akcji Sztućce" czy "Sylwestrze 2004/2005". Ponownie zainteresowały się nami media, były dwie reporterki Gazety Wyborczej. W tym miejscu warto przypomnieć, że aktualna polityka Warszawskiego Frontu Abstrakcyjnego nie zaleca udzielania wywiadów mediom. Niewykluczone, że kiedyś to się zmieni, ale na razie jest jak jest i fajnie by było gdyby niektórzy uczestnicy się nie wyłamywali. Niemniej jednak większość osób zachowało się prawidłowo i oddaliło się nie wykazując chęci do udzielania wywiadu. Miejsce akcji opuściliśmy bardzo sprawnie, a pojawiliśmy się naprawdę niespostrzeżenie. Bardzo ładnie wyglądało to z daleka.
      Podsumowując flash mob był udany. Mogło być jescze ciekawiej, gdybyśmy nie byli ściśnięci w jednym miejscu, tylko troszkę bardziej rozproszeni. Tłok był taki, że nie dało się wetknąć palca pomiędzy mobersów (chociaż po co ktoś miałby wtykać palec pomiędzy mobersów? hehe). Trochę zaskoczyła znacznie mniejsza frekwencja niż ostatnio, ale było to konsekwencją takich czynników jak nagłe ochłodzenie pogody i konieczność przybycia na akcję z atrybutem w postaci mydła. Na flash mobie nie pojawiła się żadna panna młoda w sukni ślubnej, a przed akcją przyszły dwa różne maile z których wynikało, że są na to szanse. Tajemnicą pozostaje jednak to, czy wpaść miały dwie różne panny młode, czy może w mailach chodziło o tą samą. W każdym razie pozdrawiamy nowożeńców, a także osoby które pofatygowały się na "Dzień Mydła" aż z Pruszkowa i Garwolina. Brawa należą się wszystkim uczestnikom. Fajnie, że popieracie ideę flash moba i zadaliście sobie trud, żeby przywieść swoje mydła do centrum w ten nienajcieplejszy przecież dzień. Specjalne pozdrowienia dla ekipy gaszącej śmietnik.
      Szanujcie swoje mydła!


Dokumentacja akcji "Dzień mydła"


Przed akcją


Ten śmietnik miał ochotę zabawić się akurat tam gdzie my


Pojawia się pierwsza porcja osób z mydłami


Nadchodzą kolejne osoby


Uformowały się lokalne kółka dyskusyjne


Przechoniu, nie myśl sobie przypadkiem, że na tym zdjęciu są wszyscy uczestnicy ;)


Zdjęcie z tłumu


Kolejne zdjęcie z tłumu.


I znowu zdjęcie z tłumu.


Pani reporterka z Gazety Wyborczej ;)


Znowu zdjęcie z tłumu.


Przed użyciem mydła warto przeczytać instrukcję ;)
A może tą fankę mydeł interesują jakieś szczegóły techniczne?


Wbrew pozorom to zdjęcie wcale nie jest pozowane :)


Mydła można było nie tylko oglądać, ale też dotykać.


Pasjonujące


Entuzjazm


Wciągające dyskusje


Spotkania po latach


Pan po prawej był najfajniejszym gapiem :)


Fotka z tłumu


Dla odmiany fotka z tłumu z której nic nie wynika


Różne wzory, różne kolory


Pełne zaangażowanie


Mydła w górę! Pokaż światu, że masz mydło! Nie krępuj się, a co!


A gdzie ten tłum co tu był przed chwilą?
Zwróćcie uwagę panią kwiaciarkę i na dwie osoby ubrane na czerwono.


To jest podstrona strony Warszawskiego Frontu Abstrakcyjnego. http://www.wfa.prv.pl albo http://www.warszawski-front-abstrakcyjny.prv.pl
Warszawski Front Abstrakcyjny zajmuje się działalnością typu flash mob i nie tylko. Jeśli masz jakieś pytania odnośnie naszej
działalności pisz na kontakt@wfa.prv.pl lub skontaktuj się poprzez SMS z numerem +48 888-06-555-1