ZOBACZYSZ WIĘCEJ NIŻ TO MOŻLIWE
http//www.wfa.prv.pl




Akcja 7 "Raz na dziesięć tysięcy lat"

Podobno po raz pierwszy na ziemskim nieboskłonie pojawiło się 600 milionów lat temu. Niestety są to tylko spekulacje, gdyż organizmy żyjące wtedy na ziemi były tak proste, że być może nie były w stanie nawet dostrzec tego zjawiska, a co dopiero przekazać informację o nim przyszłym pokoleniom. Wiele wskazuje jednak na to, że pierwszy raz zdażyło się to około 600 milionów lat temu i od tamtej pory cyklicznie powtarza się co 10 tysięcy lat w różnych miejscach na ziemi. Archeolodzy badający tereny dzisiejszego Meksyku odkryli, że reprezantanci kultur zamieszkujących kilkanaście wieków temu tamten region, w jakiś niewyjaśniony sposób dowiedzieli się o istnieniu tajemniczego zjawiska, poznali jego ostatnią lokalizację (!!!) i właśnie tam wybudowali niezwykłe miasto Teotihuacan. Warszawski Front Abstrakcyjny już od pewnego czasu szukał wszelkich możliwych informacji dotyczących Zjawiska i rezultaty tych poszukiwań okazały się zaskakujące. Okazało się, że w najbliższą sobotę mija równo 10 tysięcy lat odkąd po raz ostatni ten tajemniczy fenomen zawitał na niebie! Wygląda na to, że to właśnie nasze pokolenie zostało wybrane żeby zobaczyć Zjawisko na własne oczy! Mało tego, okazuje się że Zjawisko pojawi się dokładnie nad centrum Warszawy! Najwyraźniej mamy ogromne szczęście. Niestety nikt nie jest w stanie dokładnie oszacować, kiedy ten fenomen zawita nad naszymi głowami, ale wszystko wskazuje na to, że będzie to w sobotę 5 czerwca 2004 o godzinie 16:07! Nie możesz tego przegapić. Czytaj dalej aby poznać szczegóły.

Szczegóły
Specjaliści pracujący dla Warszawskiego Frontu Abstrakcyjnego określili miejsce z którego Zjawisko będzie najlepiej widoczne. Jest to specjalna platforma obserwacyjna znajdująca się obok restauracji KFC przy Rotundzie. Platforma obserwacyjna przylega bezpośrednio do sklepu H&M i bardzo łatwą ją znaleść, bo ostatnio wisi nad nią ogromny plakat reklamowy z dziewczyną w bikini. Poniżej, dla waszej wygody, znajduje się zdjęcie, na którym platforma obserwacyjna została czytelnie zakreślona zielonym kolorem.

Na akcję musimy stawić się ze specjalistycznym sprzętem. Przy odrobienie wysiłku każdy jest w stanie skonstruować go samodzielnie. Specjalistyczny sprzęt jest nam potrzebny, bo Zjawisko jest niedostrzegalne gołym okiem. Poniżej znajduje się krótka instrukcja jak wykonać profesjonalny sprzęt do obserwacji Zjawiska.

"Bierzemy kartkę papieru i po środku wycinamy otwór wielkości dłoni. Koniec."

Zjawisko pojawi się na niebie o godzinie 16:07, ale na platformie obserwacyjnej możemy stanąć nawet kilka minut wcześniej. Ten flash mob jest nietypowy, bo nie ma wyraźnego początku. Już na kilka minut przed 16:07 można wymieniać się uwagami typu "Zaraz będzie.", "Jeszcze kilka minut.", "To zdarza się raz na dziesięć tysięcy lat! Koniecznie musimy to nagrać drogi Prącisławie." Można się grupować, rozmawiać ze znajomymi, czyścić aparat fotograficzny. Tak, na tego flash moba możemy przyniesć aparat albo kamerę. Będzie to bardzo mile widziane - w końcu tak wyjątkowe wydarzenie jak pojawienie się Zjawiska nad Warszawą wypada uwiecznić dla przyszłych pokoleń. Niech nasze wnuki zobaczą jak świętowaliśmy 5 czerwca 2004! Róbcie zdjęcia, kręćcie filmy, a najlepiej poproście o to rodzinę i znajomych, którzy nie mają odwagi wziąć udziału we flash mobie. Równo o godzinie 16:07 na naszej platformie obserwacyjnej zapanuje euforia. Przez najbliższe 5 minut na niebie będziemy mogli obserwować niezwykłe Zjawisko. Wyjmujemy nasz sprzęt o nazwie "Kartka z Wyciętym Otworem Wielkości Dłoni" i przez wycięty otwór zaczynamy obserwować niebo. Pamiętajcie, że taka chwila zdarza się raz na dziesięć tysięcy lat, więc całkiem normalne są okrzyki "To niesamowite!", "Cudowyny widok!" , "Rewelacja!", "Nagrywasz to? Nagrywasz?", "Rób zdjęcie! Szybko, rób zdjęcie!". Z resztą liczy się kreatywność i spontaniczność. Po kilku poprzednich akcjach większość z was ma już wprawę. Liczy się dobra zabawa. Czy widzicie te obejmujące się pary, w zadumie patrzące na niebo przez swoje Kartki z Wyciętym Otworem Wielkości Dłoni? A widzicie tych ludzi, którzy krzycząc z radości, nie mogą oderwać oczu od tego co dzieje się nad ich głowami? Ja też nie widzę, ale w sobotę 5 czerwca wszyscy ich zobaczymy.

Po 5 minutach Zjawisko znika na kolejne 10 000 lat. Chowamy "Kartki z Wyciętym Otworem Wielkości Dłoni", aparaty fotograficzne, kamery wideo i jak najszybciej opuszczamy platformę obserwacyjną. Rozchodzimy się na 4 strony świata i nie udzielamy wywiadów mediom. To co przed chwilą się wydarzyło musi pozostać tajemnicą.

W tym miejscu warto jeszcze wspomnieć, że powinniśmy zsynchronizować nasze zegarki. Kliknij tutaj , a w nowym oknie otworzy się strona z internetowym czasomierzem. Upewnij się, że godzina na twoim zegarku zgadza się co do sekundy (a przynajmniej co do minuty ;)). Pamiętaj! Sobota 5 czerwca godzina 16:07!

Nie przestrzegamy zasady "udaję, że nikogo nie znam", przed rozpoczęciem flash moba możemy rozmawiać o tym co się za chwilę wydarzy, a jeśli chcemy to przynosimy aparaty i kamery wideo - takiego flash moba na świecie jeszcze nie było. Koniecznie powiadom znajomych o tej akcji! Im więcej osób przyjdzie tym lepiej! Wpadnijcie całą gromadą. Zareklamuj akcję "Raz na dziesięć tysięcy lat" rozsyłając do wszystkich warszawskich znajomych na Gadu-Gadu (albo na innych komunikatorach internetowych) poniższy tekst. Poprzez rozesłanie tego tajemniczego tekstu możesz znacząco przyczynić się do wzrostu liczby osób na najbliższym flash mobie. To naprawdę działa i nie należy tego bagatelizować.

Tekst do rozesłania:

Jaki jest związek pomiędzy tajemniczym wydarzeniem sprzed 600 milionów lat, meksykańskim miastem Teotihuacan i centrum współczesnej Warszawy? Warszawski Front Abstrakcyjny już zna odpowiedź, a TY poznasz ją na stronie www.wfa.prv.pl Wejdź tam koniecznie i zarezerwuj sobie czas w sobotę 5 czerwca. To zdarza się raz na dziesięć tysięcy lat i nie możesz tego przegapić! Prześlij tą informację do innych osób z Warszawy.

Wszystko jasne? Do zobaczenia 5 czerwca! I pamiętajcie! Następna akcja w lipcu 2004 roku!

Podsumowując:

Nazwa: "Raz na dziesięć tysięcy lat"
Czas akcji: 5 czerwca
Miejsce akcji: "platforma obserwacyjna" przed KFC przy Rotundzie
Dokładna godzina rozpoczęcia akcji: 16:07
Co będzie potrzebne?: kartka papieru z wyciętym otworem po środku, ewentualnie aparat lub kamera
Jak skontaktować się WFA?: kontakt@wfa.prv.pl


Podsumowanie akcji.
Wieczorne zaburzenia atmosferyczne nad Warszawą

      Gęsty deszcz, huk piorunów i niebo rozświetlane co chwilę przez mrożące krew w żyłach błyski. Ludzie chowali się na przystankach, w budynkach, przejściach podziemnych i pod gzymsami. Te silne zaburzenia atmosferyczne spowodowane zostały przez tajemnicze Zjawisko, które pojawiło się nad Warszawą kilka godzin wcześniej. Wybrańcy z Warszawskiego Frontu Abstrakcyjnego stawili się dzisiaj w centrum, żeby na własne oczy zobaczyć ten niezwykły fenomen, który pojawia się w różnych miejscach raz na dzięsięć tysięcy tysięcy lat. Ostatnio Zjawisko można było zobaczyć sto wieków temu z miejsca, w którym obecnie stoi meksykański Teotihuacan, a dziś idealnym punktem obserwacyjnym była specjalna platforma w centrum Warszawy. Oblicze naszego nieba miało zmienić się dopiero o 16:07, ale niecierpliwi obserwatorzy pojawili się na miejscu już kilkanaście minut wcześniej, żeby zająć jak najlepsze miejsca.
      Uczestnicy tego wiekopomnego wydarzenia wyposażeni byli w odpowiedni sprzęt, czyli Kartkę z Wyciętym Otworem Wielkości Dłoni. Niektóre osoby potraktowały to dosłownie i w swoich kartkach zrobiły dziury w kształcie dłoni, dzięki czemu znacznie wzrosły walory estetyczne ich sprzętu. Na kilka minut przed akcją murek na platformie obserwacyjnej był już niemal całkowicie zapełniony. Kilka osób produkowało jeszcze Kartki z Wyciętym Otworem Wielkości Dłoni, w tłumie krzątali się ludzie z aparatami i kamerami, w napięciu czekający na pojawienie się Zjawiska. Tym razem każdy mógł zupełnie legalnie przynieść różnej maści wynalazki audio-wideo. Na kilka minut przed akcją jedna z ekip filmujących zaczęła wyjątkowo wyróżniać się na tle innych, co flash mobowicze niesłusznie zinterpretowali jako znak do rozpoczęcia akcji. Dzięki dwóm panom zaczęliśmy flash moba o kilkaset sekund za wcześnie :)
      Okazało się, że Zjawisko było widoczne przez około 4 minuty. Gdy tylko rozbłysło na niebie rozległy się okrzyki radości i wszyscy natychmiasty wydobyli specjalistyczny sprzęt. Momentalnie na platformie obserwacyjnej zaroiło się od ludzi z kartkami, wpatrzonych w coś, co właśnie pojawiło się nad miastem. To była wielka chwila. Wszyscy zebrani mieli świadomość, że już nigdy nie doświadczą czegoś takiego. Kamery i aparaty poszły w ruch. Obserwatorzy w przyjemnej atmosferze wymieniali się uwagami na temat tego, co dzieje się na niebie, wskazywali sobie wzajemnie miejsca, z których Zjawisko było najlepiej widoczne, a nawet próbowali obserwować je jednocześnie przez cztery Kartki z Wyciętymi Otworami Wielkości Dłoni. W tłumie krążyła też niewielka lornetka i być może również inny alternatywny sprzęt, ale po prostu nie sposób wszystkiego zauważyć.
      W pewnym momencie kilka osób wskoczyło na murek, a inni flash mobowicze, widząc że to było dobre, wzięli z nich przykład. Przypadkowe osoby przechadzające się akurat w centrum były zupełnie zdezorientowane. Niektórzy tylko dyskretnie obdarzali nas przelotnym spojrzeniem, inni przechodzili obok z potężnym wytrzeszczem oczu, a ci najbardziej zaaferowani przystawali na ulicy, żeby dokładniej wybadać co się dzieje. Poruszenie zapanowało też przy stolikach pobliskiej restauracji. Niestety nie wiadomo jak (i czy w ogóle) zareagowali klienci sklepu z ubraniami, który znajdował się za szybą za naszymi plecami.
      W końcu przestrzeń nad centrum Warszawy powróciła do normalnego stanu. Z platformy obserwacyjnej dało się słyszeć gromkie "buuuu" i większość uczestników momentalnie opuściła miejsce zdarzenia (choć były też osoby, które nie wiedzieć czemu zostały - co tam było jeszcze do oglądania?). Zjawisko zniknęło, ale nie na zawsze. Pojawi się ponownie gdzieś na ziemskim nieboskłonie, ale to dopiero za kolejne dziesięć tysięcy lat...
      Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że ktoś ewidentnie próbował utrudnić flash mobowiczom dotarcie na miejsce akcji i zlikwidował ogromny plakat z dziewczyną w bikini, który miał być łatwo zauważalnym punktem odniesienia dla osób mających problemy z trafieniem na platformę obserwacyjną. Niemniej jednak frekwencja dopisała (było nieco ponad 50 osób) i możemy śmiało powiedzieć, że pierwszy sezon flash mobowy (właśnie mija rok odkąd tego typu akcje zaczeły pojawiać się na świecie) Warszawa kończy mocnym akcentem. Był to 21 flash mob w naszym mieście i zarazem siódmy pod szyldem Warszawskiego Frontu Abstrakcyjnego.


Dokumentacja akcji "Raz na dziesięć tysięcy lat"
Dzisiejszy odcinek sponsorują panowie "2rc" oraz "Tomek",
a także literki THANK YOU.




Do akcji jeszcze kilka minut. Tym razem wcześniejsze gromadzenie się dozwolone.


Nadal oczekiwanie


brak komentarza


Zaraz się zacznie


Ooo... już się zaczęło


Ciekawe co oni widzą tam na niebie?


Każdy przeżywa to wydarzenie na swój sposób.


Wskazywanie palcami na niebo, zdjęcia, okrzyki radości (not included on the photo).


Na górę! Patrzcie na górę!


brak komentarza


Ciekawe co myśli sobie o nas ten pan po lewej?


brak komentarza


Wszyscy na murek!


brak komentarza


Tutaj doskonale widać różnorodność sprzętu obserwacyjnego


brak komentarza


brak komentarza


Ludzie wpatrzeni w niebo.


brak komentarza


brak komentarza


brak komentarza


brak komentarza


Tak. Ktoś zgarnął kupę kasy za umieszczenie na stronie WFA tej gigantycznej reklamy. ;)


Już koniec :(


Rozejście smoka

Drugi zestaw fotek (more to come)


Zdziwieni?



To jest podstrona strony Warszawskiego Frontu Abstrakcyjnego. http://www.wfa.prv.pl albo http://www.warszawski-front-abstrakcyjny.prv.pl
Warszawski Front Abstrakcyjny zajmuje się działalnością typu flash mob i nie tylko. Jeśli masz jakieś pytania odnośnie naszej
działalności pisz na kontakt@wfa.prv.pl lub skontaktuj się poprzez SMS z numerem +48 888-06-555-1